
Cześć!
Mam na imię Żaklina Mayer
Uczę angielskiego od ponad 12 lat.
Wychowałam się w USA i ukończyłam John Mills School.
Ukończyłam filologię angielską (specjalizacja nauczycielska) na Uniwersytecie KEN w Krakowie.
Pracuję z dorosłymi i młodzieżą – indywidualnie i w grupach.
Uczę metodą, w której wszystko kręci się wokół rozmowy – bez stresu, bez wkuwania.
Prywatnie? Kocham sprzątać i... lubię stać w korkach. Serio.
Złap mnie w socialach:
Moja historia
Mam na imię Żaklina Mayer i jestem osobą dwujęzyczną – wychowałam się w Stanach, a angielski towarzyszył mi od zawsze. To nie był dla mnie przedmiot w szkole. To był język domu, życia, emocji i pierwszych przyjaźni.
Do Polski wróciłam jako nastolatka i... od pierwszego dnia zaczęłam uczyć. Najpierw nieformalnie – dzieci znajomych mojej mamy, później koleżanki, koledzy, aż w końcu wszystko zaczęło się rozrastać. Jedno polecenie goniło drugie, a ja odkryłam, że mam do tego serce. I flow.
Po powrocie do Polski zaczęłam uczęszczać na lekcje angielskiego w szkole – zgodnie z systemem. Z niedowierzaniem patrzyłam, jak wypełniamy kolejne strony ćwiczeń. Zamiast rozmowy – regułki. Zamiast praktyki – testy. Nie narzekałam, bo wreszcie miałam okazję zrozumieć gramatykę języka, który już znałam – ale nie potrafiłam pojąć, jak taka nauka ma pomóc moim koleżankom i kolegom. Szkoła regularnie wysyłała mnie na konkursy z języka angielskiego – największym osiągnięciem było 9. miejsce w Małopolskiej Olimpiadzie Języka Angielskiego i stypendium naukowe od prezydenta miasta Tarnowa.
Parę lat po powrocie miałam moment buntu – chciałam się dopasować, mówiłam z błędami po polsku, ukrywałam angielski. Ale szybko zrozumiałam, że moja dwujęzyczność to nie coś, co trzeba chować – to coś, czym warto się dzielić.
Zgodnie z powyższym filologia angielska nie była moim pierwszym wyborem – a jednak okazała się najlepszą decyzją. Ukończyłam Uniwersytet Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie ze specjalizacją nauczycielską i magisterką z kultury i historii Wielkiej Brytanii i USA. Na studiach czułam się jak w domu – wszyscy mówili po angielsku, mogłam być sobą. Cały czas uczyłam – z pasji i potrzeby kontaktu z ludźmi.
W trakcie zaczęłam też uczyć w firmach i zajmować się tłumaczeniami – jeśli wpiszecie moje imię w Google, to może nawet wyskoczę na IMDb.
Aktualnie współpracuję z Hutchinson Institute, gdzie uczę na co dzień – głównie osoby z wielkich korporacji.
Dziś mam ponad 12 lat doświadczenia w nauczaniu angielskiego – i jedno wiem na pewno: to rozmowy brakuje nam najbardziej.
Dlatego stworzyłam Mamy Gadane – kursy angielskiego oparte na rozmowie, luzie i autentycznym kontakcie. Bez stresu, bez podręczników, bez wkuwania. Tylko Ty, język i naturalna rozmowa. Bo język to nie cel. To narzędzie – do wyrażania siebie.
Rozgadajmy się razem!
A taki mam akcent ;)
Last Minute Czerwiec
Nowe terminy kursów na lipiec/sierpień i sierpień/wrzesień już są!